W trzeciej serii I-ligowych spotkań MKS zagra na w Siedlcach. Dla gospodarzy będzie to inauguracja sezonu 2022/2023, a dla podopiecznych Wojciecha Serafina już trzecia okazja do wywalczenia cennych punktów.

Dotychczas będzinianie okazywali się lepsi od BAS-u Białystok (3:0) i słabsi od Avii Świdnik (2:3). Te wyniki przełożyły się na czwartą pozycję w tabeli. - Nikt nam nie odpuści, żaden mecz nie będzie łatwy i te spotkania to pokazały. W Białymstoku granie zaczęło się od drugiej partii, a w Świdniku cały czas było bardzo trudno - podsumował Wojciech Serafin, trener MKS-u.
Siedlczanie zagrają po raz pierwszy o punkty, ponieważ ich wcześniejsze pojedynki zostały przełożone z uwagi na mistrzostwa Europy U20, w których rywale mieli swoich przedstawicieli, trenera Mateusza Grabdę i środkowego Mateusza Kufkę. - Jesteśmy zmęczeni, to był wymagający turniej, aczkolwiek nowe bodźce klubowe dają motywację i chęć do działania - zaznaczył szkoleniowiec gospodarzy.

Dla Pawła Młyńskiego, naszego statystyka, będzie to powrót do klubu, w którym spędził ostatni sezon. - U nas Paweł nauczył się odpowiedniego nastawienia do ciężkiej pracy. Dziś jest w Będzinie, czyli w perfekcyjnym dla siebie miejscu, w którym znajduje się wśród bardzo dobrych fachowców - zakończył Mateusz Grabda.
W poprzednich rozgrywkach będzinianie dwukrotnie rywalizowali z drużyną z Siedlec. Na wyjeździe przegrali 0:3, a u siebie wygrali 3:1.