Na co dzień rywalizują w TAURON1.Lidze, ale w tym razem spotkają się w Pucharze Polski. W środowym meczu IV rundy MKS Będzin podejmie Exact Systems Norwid Częstochowa. Mecz odbędzie się w sentymentalnej hali w Łagiszy.

We wcześniejszych rundach obydwa zespoły nie miały żadnych problemów z pokonaniem niżej notowanych rywali. Będzinianie wyeliminowali UKS Volley Team Alukoncept Bobrowniki i ZAKSĘ Strzelce Opolskie, a ekipa spod Jasnej Góry w pokonanym polu pozostawiła Volley Dąbrowa Górnicza i SMS Spała II. Teraz pucharowa poprzeczka dla obu drużyn zawiśnie zdecydowanie wyżej.
- Tu wszystko rozegra się w jednym meczu, w meczu walki, z którego mam nadzieję, że to my wyjedziemy zwycięsko. Nastawiamy się na bardzo trudny pojedynek, a już sama gra w Łagiszy, w której co prawda też czasami trenujemy, będzie dla nas ciekawym doświadczeniem - przyznał Kacper Gonciarz, rozgrywający MKS-u.

Po listopadowej przegranej w Częstochowie 2:3 (22:25, 25:22, 32:30, 24:26, 10:15) nasi siatkarze mają pewne porachunki do wyrównania. Fakt, faktem był to mecz ligowy. W PP ciężar gatunkowy spotkania będzie znacznie większy.
- Oczywiście, że chcemy zagrać lepiej niż ostatnio, bo poprzedni mecz z Norwidem po prostu nam nie wyszedł. W środę tradycyjnie będziemy chcieli narzucić swoją grę, a nie podporządkowywać się pod przeciwnika. Zagrają ze sobą dwie drużyny z czołówki tabeli TAURON1.Ligi, więc nie spodziewamy się łatwiej przeprawy - zapowiedział Maciej Ptaszyński, przyjmujący zespołu z Będzina.

Zwycięzca tej konfrontacji w V rundzie krajowego pucharu przed własną publicznością, na przełomie stycznia i lutego, podejmie wicelidera tabeli PlusLigi, Aluron CMC Wartę Zawiercie.
- Nie wyprzedzajmy faktów, zagrajmy najpierw dobry mecz z Norwidem i go wygrajmy, a potem będziemy myśleć jak otrzymaną szansę w spotkaniu z drużyną z PlusLigi mamy wykorzystać - zakończył Wojciech Serafin, trener MKS-u.
