Siatkarze MKS-u wracają do ligowej rzeczywistości. W najbliższą sobotę zagrają w Głogowie z Chrobrym. - Teraz to ten mecz jest dla nas najważniejszy. Chcemy się zrehabilitować za porażkę z Częstochowy - zapowiedział trener Wojciech Serafin.

Gdy będzinianie wygrywali pucharowe spotkanie w Rogoźniku, to ekipa z Dolnego Śląskiego rozgrywała zaległy mecz z Krispolem Września, który mimo problemów w drugim secie, wygrała 3:1 (25:23, 23:25, 25:20, 25:19).
Dzięki zwycięstwu głogowianie awansowali na 8. miejsce w tabeli, legitymując się 15-punktowym stanem konta, na który złożyły się cztery wygrane i pięć porażek. Do liderującego w tabeli MKS-u, drużyna z Głogowa traci aktualnie siedem oczek.

W poprzednim sezonie będziński MKS dwukrotnie rywalizował z Chrobrym. Na wyjeździe wygrał 3:0 (25:19, 25:17, 25:17), ale już u siebie przegrał po zaciętej walce w pięciu setach (19:25, 23:25, 25:22, 25:16, 23:25). - Nie ma łatwych spotkań, każdy rywal jest wymagający, każdy nastawia się na to, aby urwać nam punkty. Pokazał to poprzedni sezon, ale i ten pokazuje to samo. Musimy wyciągnąć wnioski, zagrać konsekwentnie i nie popełniać błędów, szczególnie na zagrywce - dodał szkoleniowiec.
