Od zwycięstwa do zwycięstwa na ligowym podwórku kroczą siatkarze z Będzina. Tym razem w pokonanym polu pozostawili Krispol Września, pokonując go w czterech setach. Tytuł MVP otrzymał atakujący naszej drużyny, Mateusz Frąc.

Siatkarze MKS-u ruszyli do ataku z wielkim animuszem, gromiąc rywali w pierwszym secie 25:13. W drugim tak łatwo już nie było, jednak ostatnie słowo ponownie należało do MKS-u, triumfującego 25:22. W trzecim role się odwróciły i to gospodarze zainkasowali o trzy oczka więcej. Czwarta partia była już ostatnią. W niej do głosu doszedł MKS, który wygrał do 18.
Ogromną przewagę nasi siatkarze zanotowali w bloku, którym aż 13 razy powstrzymywali siatkarzy z Wrześni. Ci zrewanżowali się im tylko dwoma punktowymi czapami. Podopieczni Wojciecha Serafina byli w zasadzie lepsi we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła (8-4 w asach, 49%-46% w przyjęciu i 56%-47% w ataku).
Dla naszego zespołu było to już 15. zwycięstwo w sezonie zasadniczym i szóste w historii nad drużyną z Września. Mimo wygranej, będzinianie pozostali na trzecim miejscu w tabeli, jednak zrównali się punktami (46) z drugim w zestawieniu Mickiewiczem Kluczbork.

Krispol Września – MKS Będzin 1:3 (13:25, 22:25, 25:22, 18:25)
Krispol: Lipiński, Ratajewski (2), Laskowski (3), Cichosz-Dzyga (7), Kaciczak (7), Olszewski (1), Zieliński (libero) oraz Buczek (7), Polczyk (15), Tupta (10), Ziółkowski MKS: Macionczyk (2), Frąc (18), Koppers (13), Pietruczuk (14), Usowicz (8), Swodczyk (16), Olenderek (libero) oraz Teppan, Ptaszyński (1)
MVP: Frąc (MKS)
Widzów: 295
