Poprzednie mecze wyjazdowe naszego zespołu z Avią Świdnik nie należały do najłatwiejszych. Z trzech wizyt MKS-u w Mieście Wysokich Lotów tylko jedna zakończyła się sukcesem. Czy w sobotę będzinianie po raz drugi wygrają na lubelskiej ziemi?

W I-ligowym układzie sił będzinianie zajmują pozycję wicelidera z dorobkiem 15 punktów. Piąta w tabeli Avia traci do MKS-u dwa oczka.
W dotychczasowych grach żółto-niebiescy wygrywali czterokrotnie. Przed własną publicznością pokonali Astrę Nowa Sól (3:0) i SMS Spała (3:0). W wyjazdowych bojach lepiej radzili sobie od KPS-u Siedlce (3:1) oraz Olimpii Sulęcin (3:0).
Gorzką pigułkę musieli przełknąć dwukrotnie. Na inaugurację ulegli BAS-owi Białystok (0:3), a w Bielsku-Białej ugrali punkt z meczu z BBTS-em (2:3).

MKS od zwycięstwa do zwycięstwa kroczył w pierwszym, drugiej, trzeciej i czwartej kolejce, ogrywając kolejno Lechię Tomaszów Mazowiecki (3:1), MCKiS Jaworzno (3:0), Visłę Bydgoszcz (3:1) i Gwardię Wrocław (3:1).
Później będzinianie potknęli się w Kluczborku, w którym ulegli Mickiewiczowi (1:3), ale już w kolejnym spotkaniu wrócili do wygrywania, pokonując AZS AGH Kraków (3:1).
Barwy Avii reprezentuje obecnie dwóch byłych zawodników MKS-u: środkowy Hubert Piwowarczyk oraz przyjmujący Maciej Ptaszyński.
