MKS Będzin już po raz drugi z rzędu sięgnął po wicemistrzostwo TAURON1.Ligi. Tym razem zespół Wojciecha Serafina uległ w finale Norwidowi Częstochowa. Decydujące spotkanie w hali nad Czarną Przemszą rywale wygrali 3:1.

Kluczowa okazała się końcówka trzeciego seta, w której częstochowianie wygrali 25:23. Ta pozytywnie nakręciła ich do dalszej gry, podcinając jednocześnie skrzydła ekipie z Będzina, zbyt długo rozpamiętującej niepowodzenie w czwartej odsłonie tego pojedynku. MKS nie był w stanie już nawiązać równorzędnej walki, przegrywając gładko do 12 i finalnie 1:3.
Siatkarze MKS-u od początku mieli problemy z narzuceniem swojego stylu gry, popełniając w całym meczu m.in. aż 22 błędy w polu zagrywki. Korzystała na tym Częstochowa, która już w inauguracyjnym secie pokazała konsekwencję, wygrywając do 20. Pół godziny później było już 1:1, tym razem w grze na przewagi triumfował MKS (26:24). Wówczas nadzieje na awans do PlusLigi odżyły w sercach będzińskich kibiców, jednak wraz z końcem następnego seta tej nadziei już nie było...
MKS Będzin – Exact Systems Norwid Częstochowa 1:3 (20:25, 26:24, 23:25, 12:25)
MKS: Macionczyk (3 pkt), Teppan (14), Swodczyk (4), Usowicz (10), Koppers (6), Pietruczuk (16), Olenderek (libero) oraz Gonciarz, Frąc (4), Rohnka (6), Ptaszyński, Marek (libero) Norwid: Kowalski (4), Sobański (22), Graham (6), Popiela (4), Gibek (11), Kogut (10), Takahashi (libero) oraz Borkowski, Sługocki
Widzów: 2500
Sędziowali: Pindral (Kielce), Twardowski (Radom)
Stan rywalizacji: 2:1 dla Norwida
