Ten przegrywa 2:3. MKS Będzin od porażki z Visłą Bydgoszcz rozpoczął półfinałową rywalizację w TAURON1.Lidze. Będzinianie mogą żałować niewykorzystanej szansy. Ta była ogromna...

Przy prowadzeniu MKS-u 2:0, po zwycięstwach do 14 i 21, mało kto wierzył, że w tym meczu może nastąpić jeszcze zwrot akcji. Duża w tym zasługa zmian dokonanych przez trenera Michała Masnego. Piotr Śliwka, Michał Szczechowicz czy Tomasz Bonisławski pomogli odwrócić losy niedzielnej rywalizacji.
Choć w trzeciej i czwartej partii będzinianie przegrywali zaledwie dwoma punktami (23:25 i 26:28), to w tie-breaku przewaga Visły była już znacząca. Na półmetku bydgoszczanie wygrywali 8:5, a całość wygrali do 11.
Widoczna w grze MKS-u była słabsza postawa w przyjęciu i polu zagrywki. Gospodarze imponowali blokiem, choć sama czujność na siatce nie wystarczyła do odniesienia zwycięstwa.

Wiodącą postacią w ekipie znad Brdy stał się Maciej Krysiak, który za zdobycie 25 punktów otrzymał tytuł MVP. Miano zawodnika wyróżnionego przypadło z kolei Mateuszowi Frącowi, najlepiej punktującemu (21) siatkarzowi będzińskiej drużyny.
Visła przerwała imponującą passę MKS-u siedemnastu wygranych, trwającą od 113 dni. Sama odniosła trzeci triumf z rzędu.
MKS Będzin – BKS Visła Proline Bydgoszcz 2:3 (25:14, 25:21, 23:25, 26:28, 11:15) MKS: Macionczyk (3 pkt), Usowicz (5), Pietruczuk (17), Frąc (21), Swodczyk (10), Koppers (11), Olenderek (libero) oraz Ratajczak (1), Teppan, Piwowarczyk, Rohnka i Ptaszyński Visła: Krysiak (25), Elgert (1), Wierzbicki (14), Gutkowski, Radziwon (11), Cieślik (8), Jędruszczak (libero) oraz Bonisławski (libero), Śliwka (13) i Szczechowicz
Widzów: 1749
Sędziowali: Kaczor, Sokół (Wrocław)
Stan rywalizacji: 1:0 dla Visły